Niegdyś babcia opowiadała mi o plotce krążącej na temat hieny cmentarnej - człowieka zajmującego się kradzieżą "fantów" z cmentarza.
Ów jegomość będąc nastolatkiem podczas wojny dorobił się w skutek grabieży nieboszczyków z biżuterii, która razem ze zmarłym trafiała często do trumny. Najczęściej były to sygnety i pierścionki czy też obrączki ślubne. Złodziej najpierw ucinał palce, a potem zabierał łup. Ponoć facet zarobił na tym sporo pieniędzy.
Minęły lata, sam winowajca zapomniał o swojej przeszłości, pobrał się i spodziewał dziecka. Spotkała go kara, dziecko urodziło się bez wszystkich palców.
Z biegiem lat ciężko w to uwierzyć, czy to prawda, wierzycie w taką karę ?
czwartek, 18 października 2018
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ciała w piwnicy
Haught Mansion, Michigan W 1941 roku dom publiczny dla zamożnych. Lata poźniej w tutejszej piwnicy znaleziono mnóstwo ciał, z czego na ...
-
Las w Witkowicach, to nieduży lasek na obrzeżach Krakowa, który kryje w sobie straszną opowieść. Stało się o nim głośno w październiku 2001 ...
-
Piekło Tomino to straszna opowieść o japońskim wierszu, który przeczytany na głos sprowadza nieszczęście i śmierć. Opowiada o historii Tomin...
-
Niegdyś babcia opowiadała mi o plotce krążącej na temat hieny cmentarnej - człowieka zajmującego się kradzieżą "fantów" z cmenta...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz