piątek, 23 listopada 2018

Ciała w piwnicy

Haught Mansion, Michigan
W 1941 roku dom publiczny dla zamożnych. Lata poźniej w tutejszej piwnicy znaleziono mnóstwo ciał, z czego na każdym widniał symbol okręgu w okolicach klatki piersiowej. Do dziś zbrodnia pozostaje zagadką. 

czwartek, 22 listopada 2018

Diabelski Las w Polsce

Las w Witkowicach, to nieduży lasek na obrzeżach Krakowa, który kryje w sobie straszną opowieść. Stało się o nim głośno w październiku 2001 roku, po niewyjaśnionym zniknięciu 9 osób. Grupa studentów zorganizowała w tamtym miejscu imprezę z której nikt nie wrócił. Do dziś nie wiadomo jaki spotkał ich los. Jedno jest pewne, to miejsce skrywa w sobie jakąś mroczną tajemnicę.

Dla zainteresowanych:
http://www.paranormalne.pl/topic/39829-nawiedzony-las-w-witkowicach/

środa, 21 listopada 2018

Opętana lalka, której rosną włosy

Lalka Okiku
W sieci można znaleźć informację, że laka należała do dziewczynki imieniem Okiku, która była śmiertelnie chora. Lalkę dostała od swojego braciszka. Po śmierci dziewczynki, zabawka zawładnęła duszą właścicielki. Ta niewinnie wyglądająca lalka znajduje się w świątyni Mannenji w Iwamizawa w Japonii, nie byłoby nic w tym dziwnego, ale niepokojącym i niewyjaśnionym jest fakt, że sztuczna Okiku ma prawdziwe włosy, które rosną. Lalka jest poddawana zabiegom fryzjerskim, a włosy wciąż odrastają. Jak to wyjaśnić?

Wiersz, który zabija

Piekło Tomino to straszna opowieść o japońskim wierszu, który przeczytany na głos sprowadza nieszczęście i śmierć. Opowiada o historii Tomino chłopca, który trafił do piekła. Nie wiadomo jak oraz kiedy powstał wiersz i w jakim celu. Jedyną wskazówką dla czytelnika było ostrzeżenie:
"Jeżeli przeczytasz ten wiersz na głos, wydarzy się tragedia " Odnośi się to do japońskiej wersji, lecz przetłumaczony wiersz czytacie na własną odpowiedzialność.



Młodsza pluła ogniem
Słodki Tomino wypluł drogocenne kamienie
Tomino umarł samotnie i spadł do piekła
Piekło, ciemność, tu nie ma kwiatów
Czy to starsza siostra łka?
Liczba czerwonych pręg budzi niepokój
Łkanie, uderzanie, tłuczenie
Nie można zawrócić ze ścieżki do wiecznego piekła
Błaganie o przewodnika do piekielnych ciemności
Od złotej owcy, do słowika
Ile zostało w skórzanej torbie
Przygotowania do niekończącej się podróży do piekła
W lasach i dolinach jest wiosna
Siedem zakrętów w ciemności doliny piekielnej
W klatce słowik, w wózku owca
W oczach słodkiego Tomino tylko łzy
Płacz, słowik, dla drzew, dla deszczu
Wypowiedzenie miłości dla twojej siostry
Echa twego płaczu niosą się przez piekło
A ogniście czerwone kwiaty kwitną
Przez siedem gór i dolinę piekielną
Słodki Tomino podróżuje samotnie
Aby powitać cię w piekle
Migotanie kolców iglanej góry
Zrób świeże nakłucia w ciele

To znak dla słodkiego Tomino.

wtorek, 20 listopada 2018

Krwawa Mary

Legendę o krwawej Mary zna każdy. By wywołać złego ducha wystarczy udać się ze świecą do ciemnego pomieszczenia z lustrem oraz wypowiedzieć trzy razy "Blood Marry" wykonując przy tym obrót o 360 stopni. Niby banał i ludzie w to nie wierzą, ale ilu z nas samotnie w nocy w pustym mieszkaniu odważyłoby się spróbować?


Krwawą Mary ochrzczona została Maria I Tudor, królowa Anglii. Krótko po tym jak objęła władzę okazała się okrutnym człowiekiem. Kładąc duży nacisk na chrześcijaństwo, przez 5 lat  jej rządów, heretycy ginęli w strasznych męczarniach oraz płonęli na stosach. Prawdopodobnie kobieta była psychicznie chora.


sobota, 17 listopada 2018

Wyspa Lalek

Legenda głosi, że niejaki Don Julian Santana któregoś dnia po prostu wstał i opuścił swoją rodzinę, aby wieść samotnicze życie na wyspie. Jednak zaraz po dotarciu do brzegu natknął się na ciało dziewczynki leżącej twarzą w kanale, w którym najprawdopodobniej utonęła. Obok niej dryfowała jej lalka. Ta scena wkrótce zaczęła go prześladować (a może prześladował go sam duch dziewczynki?) i… zaczął zbierać coraz więcej i więcej lalek, a następnie wieszać je na rozsianych po wyspie drzewach – czasem z pętlą zawiązaną wokół szyi, czasem z igłami wbitymi w głowę. W ten sposób „dekorował” wyspę tysiącem lalek aż do swojej śmierci w 2001 roku, kiedy jego ciało znalazł jego siostrzeniec. I tak, zgadza się, Don Julian leżał z twarzą w wodzie w dokładnie tym samym miejscu, w którym sam znalazł dziewczynkę kilka dekad wcześniej. La Isla de las Muñecas znajduje się około 28 km na południe od stolicy Meksyku. Aby tam dotrzeć, wystarczy wsiąść w prom wypływający z Embarcadero Cuemanco lub Embarcadero Fernando Celada.


Źródo: 
www.kayak.pl/magazine/najstraszniejsze-miejsca-na-swiecie/

sobota, 10 listopada 2018

Telefon

Podczas ciemnej, burzliwej nocy starsza kobieta odbiera telefon. Słyszy jękliwy głos, coś mamroczący, przypominający głos jej chorego męża, który kilka dni wcześniej zmarł. Zdziwiona odkłada słuchawkę, jednak telefon nie daje jej spokoju przez całą noc. Za każdym razem, gdy go odbiera słyszy ten sam jęk. Następnego dnia rano prosi kierowcę, aby zawiózł ją na cmentarz, gdzie leży jej zmarły mąż. Na miejscu kobieta odkrywa, że podczas burzy słup, do którego była przymocowana linia telefoniczna przewrócił się na grób jej męża.

wtorek, 6 listopada 2018

Ładnie by pani wyglądała w trumnie

Autostopowej przygody może doświadczyć nie tylko podróżnik, ale także kierowca, który zdecyduje się wziąć kogoś do swojego samochodu. Pewna kobieta postanowiła podwieźć późnym wieczorem zadbanego, ubranego w garnitur mężczyznę z teczką. - Rozmowa toczyła się miło i w pewnym momencie pasażer mówi do kobiety, ni stąd ni zowąd, między wierszami: - Ładnie by pani wyglądała w trumnie.
Kobieta, chociaż wyraźnie usłyszała przerażające zdanie, postanowiła zachowywać się jakby nic się nie stało i kontynuowała rozmowę na inny temat. W międzyczasie zastanawiała się, co mogłaby zrobić, by szybko pozbyć się mężczyzny z samochodu. Udała, że słyszy stukanie w kole i poprosiła go, by to sprawdził po zatrzymaniu auta. Gdy tylko wysiadł, popędziła przed siebie, zostawiając go na ulicy. Zorientowała się, że w samochodzie została teczka autostopowicza, w której, jak się okazało, były… nóż i sznur.

sobota, 3 listopada 2018

Opiekunka


Młoda para bardzo chciała wyjechać na swoje pierwsze wakacje odkąd urodziło im się dziecko, ale ciocia kobiety, która miała się nim zaopiekować spóźniała się o pół godziny. Młoda kobieta zadzwoniła do swojej ciotki żeby sprawdzić co się dzieje. Starsza kobieta przyznała, że zapomniała, przeprosiła i powiedziała że już jedzie.

Ciotka mieszkała tylko kilka kilometrów od domu więc para zdecydowała się opuścić dom przed jej przyjazdem, żeby zdążyć na samolot. Dwa tygodnie później kiedy wrócili odkryli, że dziecko ciągle siedzi na wysokim krześle na którym je zostawili, ale było martwe i opuchnięte, chodziły po nim muchy. Ciotka zginęła w wypadku samochodowym zaraz po wyjeździe z domu.

czwartek, 18 października 2018

Hiena cmentarna

Niegdyś babcia opowiadała mi o plotce krążącej na temat hieny cmentarnej - człowieka zajmującego się kradzieżą "fantów" z cmentarza. 
Ów jegomość będąc nastolatkiem podczas wojny dorobił się w skutek grabieży nieboszczyków z biżuterii, która razem ze zmarłym trafiała często do trumny. Najczęściej były to sygnety i pierścionki czy też obrączki ślubne. Złodziej najpierw ucinał palce, a potem zabierał łup. Ponoć facet zarobił na tym sporo pieniędzy.
Minęły lata, sam winowajca zapomniał o swojej przeszłości, pobrał się i spodziewał dziecka. Spotkała go kara, dziecko urodziło się bez wszystkich palców.
Z biegiem lat ciężko w to uwierzyć, czy to prawda, wierzycie w taką karę ?

Anioł Stróż

Ostatnio słyszałem interesującą ciekawostkę od jednego z moich bardzo dobrych znajomych, do rzeczy:
Czy czułeś się kiedyś śledzony? Czy bałeś się sam siedzieć w domu bo wydawało Ci się, że jednak nie jesteś jedyną osobą w mieszkaniu? Czy obudziłeś się kiedyś w nocy i czułeś czyjąś obecność, albo widziałeś kształt jakiejś osoby? Prawdopodobnie nie ma powodu do strachu, bo to właśnie nasz Anioł, który czuwa nad bezpieczeństwem swojego podopiecznego. Zapraszam do komentowania i dyskusji.

Ciekawostka

Gdy zmarły leży w domu w trumnie, zakrywa się wszelkie lustra, szkła, ekrany w których można się przeglądać (bo ponoć zmarły bedzie się w nich odbijał).
Co o tym sądzicie ?

Powrót do domu

W ulewną noc pewna dziewczyna wracała samochodem do domu. Krople rzęsistego deszczu bębniły o dach jej samochodu i ściekały strumieniami po szybach, wiatr zawodził na zewnątrz a ona przemierzała samochodem drogę pośród gęstych lasów. Wkrótce miała rozpętać się prawdziwa burza. Usłyszała już pierwsze, stłumione odgłosy grzmotów, gdy nagle spiker radiowy przerwał audycję muzyczną by nadać komunikat o niebezpiecznym psychopacie który uciekł z pobliskiego zakładu psychiatrycznego. Dokonał on wcześniej kilku brutalnych morderstw, toteż spiker poważnym tonem pouczył słuchaczy, by ci zamknęli się w swych domach, dopóki policja nie złapie uciekiniera. Dziewczyna zdołała jeszcze przejechać paręset metrów po tym komunikacie, gdy nagle jej auto zaczęło powoli zwalniać i się zatrzymywać…skończyła jej się benzyna! Przerażona dziewczyna wpadła w panikę, gdy nagle tuż za drzewami ujrzała małą stację benzynową i sklepik. Włączyła rezerwę i udało jej się resztkami paliwa wtoczyć wóz na betonowy podjazd. Otworzyła drzwi i wysunęła się z samochodu wprost w mroźny, niemiłosiernie siąpiący deszcz. Zatankowała bak do pełna i szybkim krokiem udała się do sklepiku, by zapłacić za benzynę. Otworzyła drzwi i weszła do mrocznego, oświetlonego zaledwie jedną, psującą się jarzeniówką pomieszczenia. „Zatankowałam i chciałabym zapłacić za benzynę!” zawołała dziewczyna, gdyż pomieszczenie było zupełnie puste. Poczekała chwilę, lecz nie usłyszała żadnej odpowiedzi…Postąpiła kilka kroków naprzód, w kierunku obskurnych drzwi prowadzących na zaplecze. Podeszła do nich i delikatnie nacisnęła klamkę…drzwi skrzypnęły i powoli się uchyliły odsłaniając skąpane w mroku pomieszczenie. Dziewczyna wytężyła wzrok i zobaczyła, że w cieniach pomiędzy półkami ktoś stoi. Wysoki mężczyzna ubrany w roboczy kombinezon wyszedł z cienia i powoli, bez słowa szedł w kierunku dziewczyny. „Kim pan jest?” zapytała dziewczyna. Ręce drżały jej ze strachu. „Ja-a je-ee-estem kie-kierownikiem stacji” wyjąkał nieznajomy. Dziewczyna zmierzyła go wzrokiem i dostrzegła, że w ręce trzyma on długi nóż…Pobladła i spojrzała przerażeniem na mężczyznę. Ten szybko zorientował się, że dostrzegła ona jego nóż i zaczął wyjaśniać: „to-o ty-tylko…” lecz nie zdołał dokończyć gdyż dziewczyna pędem rzuciła się w kierunku wyjścia. Nieznajomy rzucił się za nią w pogoń. Oboje wypadli ze sklepu wprost w strugi ulewnego deszczu. Przerażona dziewczyna biegła w kierunku swego samochodu słysząc kroki napastnika tuż za sobą. Nieustanne pluskanie ciężkich butów o pokryty kałużami beton zbliżało się coraz bardziej…gdy dziewczyna zdołała dosięgnąć klamki od drzwi swego samochodu. Wskoczyła do środka i zatrzasnęła za sobą drzwi nim mężczyzna zdążył ją dogonić. Szybko wyciągnęła z kieszeni kluczyki i rzucając nerwowe spojrzenia w kierunku nieznajomego, zdołała przekręcić kluczyk w stacyjce. Jednakże on już jej nie gonił - widziała tylko czarny kontur postaci stojący kilka metrów od jej auta wśród siąpiącego deszczu. Światła samochodu rozbłysły, gdy nagle mężczyzna rzucił się w kierunku jej okna, waląc po nim pięściami i krzycząc „O-On….on..!” Jednakże dziewczyna wcisnęła gaz, koła zapiszczały i samochód ruszył pędem przed siebie zostawiając mężczyznę w kombinezonie na podjeździe…Pośród pisku opon i ryku silnika nie zdołała usłyszeć ostatniego zdania, które próbował jej powiedzieć nieznajomy. Na nieszczęście dla niej. Brzmiało ono: „on jest na tylnym siedzeniu!” Rano policja wezwana przez jąkającego się właściciela stacji znalazła jej samochód kilometr dalej. Szyby spływały krwią, a ciało dziewczyny porąbane było siekierą na kawałki. Zbiega-psychopaty nie udało się złapać.

Przedstaw się !

Witam, od dawna interesuję się zjawiskami paranormalnymi, oraz miejskimi legendami (creepypasta). Postaram się Wam przedstawić najciekawsze miejsca, opowieści oraz legendy. Milej lektury!

Ciała w piwnicy

Haught Mansion, Michigan W 1941 roku   dom publiczny dla zamożnych. Lata poźniej w tutejszej piwnicy znaleziono mnóstwo ciał, z czego na ...