Legenda głosi, że niejaki Don Julian Santana któregoś dnia po prostu wstał i opuścił swoją rodzinę, aby wieść samotnicze życie na wyspie. Jednak zaraz po dotarciu do brzegu natknął się na ciało dziewczynki leżącej twarzą w kanale, w którym najprawdopodobniej utonęła. Obok niej dryfowała jej lalka. Ta scena wkrótce zaczęła go prześladować (a może prześladował go sam duch dziewczynki?) i… zaczął zbierać coraz więcej i więcej lalek, a następnie wieszać je na rozsianych po wyspie drzewach – czasem z pętlą zawiązaną wokół szyi, czasem z igłami wbitymi w głowę. W ten sposób „dekorował” wyspę tysiącem lalek aż do swojej śmierci w 2001 roku, kiedy jego ciało znalazł jego siostrzeniec. I tak, zgadza się, Don Julian leżał z twarzą w wodzie w dokładnie tym samym miejscu, w którym sam znalazł dziewczynkę kilka dekad wcześniej. La Isla de las Muñecas znajduje się około 28 km na południe od stolicy Meksyku. Aby tam dotrzeć, wystarczy wsiąść w prom wypływający z Embarcadero Cuemanco lub Embarcadero Fernando Celada.
Źródo: www.kayak.pl/magazine/najstraszniejsze-miejsca-na-swiecie/
sobota, 17 listopada 2018
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ciała w piwnicy
Haught Mansion, Michigan W 1941 roku dom publiczny dla zamożnych. Lata poźniej w tutejszej piwnicy znaleziono mnóstwo ciał, z czego na ...
-
Las w Witkowicach, to nieduży lasek na obrzeżach Krakowa, który kryje w sobie straszną opowieść. Stało się o nim głośno w październiku 2001 ...
-
Piekło Tomino to straszna opowieść o japońskim wierszu, który przeczytany na głos sprowadza nieszczęście i śmierć. Opowiada o historii Tomin...
-
Niegdyś babcia opowiadała mi o plotce krążącej na temat hieny cmentarnej - człowieka zajmującego się kradzieżą "fantów" z cmenta...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz